Czocha

Zamek Czocha

Przez 5 maja 2014 No Comments

Poniższy opis jest częścią wpisu   WP na komnatach: zamki i pałace „po drodze”

 

ZAMEK CZOCHA

Zamek Czocha  zmylił mnie już od samego początku, czyli od parkingu, o czym za chwilę.

Jeszcze się kamper turlał po żwirku, jeszcze nie opadł kurz po wyjściu z zakrętu, a już w łapce  trzymałem aparat.

Pstryk pstryk.  Fajny, choć jakiś niski ten zamek. Ochroniarz   sprzedał nam bilety za parking oraz na bezprzewodnikowe – było już za późno – zwiedzanie  i samotnie ruszyliśmy na komnaty.

Tuż po minięciu drewnianych wrót okazało się,  że to co z parkingu popstrykałem, to  jeno obudowa bramy wejściowo-wjazdowej.

Brama wjazdowa do zamku Czocha

 

Sam zamek stoi jakieś 200 m dalej, za pustą fosą.

Zamek Czocha

Spacerując po dziedzińcu  przez chwilę wyobraziłem sobie, że z drewnianych balkonów obserwuję  turniej rycerski.

W obrębie murów zamku Czocha

Ponieważ nie zaanonsowaliśmy wcześniej swej wizyty,  ominęło nas nocne oprowadzanie po zamku, będące podobno niezłą atrakcją. Miast tego wdrapaliśmy się na wieżę,  skąd rozciągał się ładny widok na takąż  okolicę.

Z zamkowej wieży wypatrzyłem wprost idealne, wymarzone miejsce noclegowe, tuż przy wodzie, z całodobowym widokiem na zamek.

Z naszego miejsca noclegowego

Jest to pole biwakowe należące do klubu żeglarskiego „Izery”, a my do tego szczęśliwie  trafiliśmy na  rozpoczęcie sezonu. 

Bosmanie Michale – Ahoj!  I dzięki za ciekawe opowieści przy ognisku.

 

Facebook