BogdankaStrona głównaWP w Wielkopolsce

Bogdanka – historia pięknego potoku

Przez 25 maja 2014 No Comments

Opowiem Wam smutną historię z  happy endem.

Bogdanka nie znała swej matki, od początku był przy niej tylko ojciec, Strzeszynek.

Jezioro Strzeszyńskie     Napowietrzacz i coś jest na 2 brzegu

On dał jej życie, i do dziś o nią dba, choć sam nie ma lekko.

Od lat podtruwa go bowiem Rów Złotnicki, którym płyną ścieki z Suchego Lasu w nikczemnym towarzystwie nawozów z pól. Ale i tak do Strzeszynka bardzo lubią przyjeżdżać goście, nie tylko z Poznania. Spora plaża i różnorodność boisk są jego atutem,

BoRa na plaży w Strzeszynku     Na pomoście w Strzeszynku

a atrakcje same w sobie stanowią liczne ścieżki rowerowe.

Ścieżka

BoRa pod drzewem nad Bogdanką

Stosunkowo krótki żywot bohaterki mej historii obfituje w całkiem sporo ciekawych zdarzeń.

Zacznę od tego, że największym marzeniem Bogdanki była podróż nad morze,

Po rozstaniu z ojcem, swą wyprawę  rozpoczęła od wizyty u trzech bliskich sąsiadek,  a jednocześnie  kuzynek. Odwiedziła bowiem Stawy Strzeszyńskie.

Staw Strzeszyński 2     Staw Strzeszyński

Bogdanka u kuzynki     Bogdanka przed kolejnym Stawem Strzeszyńskim

Choć czuła się w tym pięknym miejscu wspaniale, to pragnienie spotkania z morzem  było silniejsze.  Wyruszyła więc w dalszą podróż, ale nostalgia i żal za utratą bliskich spowodowały, iż  początkowo chciała pobyć w samotności. Dopiero przy ulicy Biskupińskiej, przy klubie jeździeckim, podjęła decyzję, by się ponownie ujawnić.

Ul. Biskupińska, klub jeździecki      Między Biskupińską a Rusałką

W tym momencie rozpoczął się najweselszy okres jej życia.

Niczym mustang  na prerii swawoliła wśród drzew i wąwozów.  Czasem zdawało się, że usycha

Raz chuda

by po chwili pokazać się w całej swej krasie.

Tu szeroka

Przez las i dzikie – choć przecież miejskie – ostępy, przedzierała się,  a pieczę nad nią objęły nie tylko drewniane,

Drewniany mostek nad Bogdanką

czy stalowe

Mostek stalowy

ale i kamienne mostki.

Przed Rusałką

Nim ją  Niemcy w 1943 roku pojmali, by  Rusałkę z niej stworzyć, zdążyła  jeszcze zaprzyjaźnić  się z bobrami,

Bobra robota

kaczkami,

Kaczki na Rusałce

oraz ślimakami.

Ślimaczek

Rusałka do dziś jest stale chętnie odwiedzanym miejscem rekreacyjnym dla mieszkańców Poznania.

Widok na całą Rusałkę

Bogdanka, niestety, nigdy nie polubiła Rusałki.  Nie dość, że to jej,  bogdankowe wody utworzyły ten piękny akwen, to jeszcze na końcu jeziora potok został  po raz pierwszy wpuszczony w kanał.

Koniec Bogdanki u Rusałki     Koniec Rusałki i Bogdanki

Po prostu zniknął.

Tam gdzieś pod spodem płynie pojmana Bogdanka

Okazało się, że najbliższe kilkaset metrów  Bogdanka musiała pokonać w odosobnieniu, pod ziemią.

Jej ponowne pojawienie się nastąpiło niedaleko ważnej arterii komunikacyjnej Poznania, ulicy Niestachowskiej.

Wypływ z nikąd

Wspaniale odnalazła się  w założonym w 1911 roku Parku Sołackim,

Widok na Staw Sołacki

gdzie  musiała ponownie się spiętrzyć, by dać życie Stawom Sołackim.

Park Sołacki w Poznaniu     W Parku Sołackim

Następnie, po widowiskowym wodospadzie

Tuż za Stawem Sołackim

zmęczony potok wyraźnie się uspokoił,

Park Sołacki     Spokojna Bogdanka

a po minięciu ulicy Nad Wierzbakiem

Bogdanka pod ul. Nad Wierzbakiem

połączył się ze swym największym lewym adoratorem, Wierzbakiem.

Wierzbak wpływa do Bogdanki

Po chwili skromna bohaterka tej opowieści znalazła się w Parku Wodziczki.  Niestety,  zniewolona betonem,

Betonowa Bogdanka

pomimo takiego sąsiedztwa

Park Wodziczki

Bogdanka czuła, że koniec jest blisko.

Koniec Bogdanki     BoRa na zakończeniu Bogdanki

Wśród smutnego szumu swej wody, po raz kolejny i ostateczny została w 1910 roku wpuszczona w kanał,

1910 koniec Bogdanki     Ostatki Bogdanki

znikając gdzieś pod ulicą Pułaskiego.

Pułaskiego

 

A gdzie obiecany happy end?

Dzięki Warcie, której Bogdanka (około 9 km długości) jest najdłuższym lewym dopływem w Poznaniu , potok spełnił marzenia, i poprowadził swe wody do Odry i wraz z nią dopłynął szczęśliwie do morza.   

Facebook