Jak trafiłem do źródła rzeki Drwęca?
Z pozoru zadanie wydawało się niezwykle wprost proste – dojechać do wsi Drwęck i asfaltową drogą zajechać jak Tadeusz do Soplicowa. Ale nie. Porządnie zakurzyłem się i auto.
Ponieważ dwa razy przejechałem się po piaszczystej drodze i nie znalazłem nic, co mogłoby świadczyć o bliskości jakiegokolwiek strumyka, wróciłem do Drwęcka. Na wprost wyjazdu z polnej drogi był dom, a przed nim kilka osób. Po moim zapytaniu o źródło Drwęcy rodzice zawołali chłopaka, który doskonale znał okolicę. Po uzyskaniu od rodziców pozwolenia na zabranie do kampera syna ponownie ruszyłem w stronę miejsca, gdzie już całkiem niedawno byłem.
……..(sorry, chłopaku, zapomniałem Twego imienia) oprowadzał mnie po okolicy informując też o wiejskich ciekawostkach.
Widząc wypływające w pobliżu źródła kilka razy sądziłem, że to początek Drwęcy, ale ……… (sorry, chłopaku, zapomniałem Twego imienia) kategorycznie mówił, że nie!
Młodzieniec wciąż powtarzał, że to nie to, bo nieraz zajeżdżał tam motorem, i gdy straciłem już nadzieję na sukces, nagle wrzasnął: Tam! I faktycznie, to było tam.
W poniższym linku moja mapa źródeł najdłuższych rzek w Polsce, zapraszam:
